Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Włochy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Włochy. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 23 lutego 2023

Krewetki z pomidorkami i gnocchi ze szpinakiem

Bardzo proste, pyszne i zdrowe danie z wykorzystaniem bio krewetek oraz gnocchi ze szpinakiem od Primefrost! Zachęcam do wypróbowania! 




Składniki:

Sposób przygotowania:
Krewetki lekko rozmrozić i zamarynować w przyprawach. Odstawić na 2-3 godziny. Gnocchi ze szpinakiem przygotować zgodnie z instrukcją podaną na opakowaniu. Krewetki wraz z umytymi i przekrojonymi na pół pomidorkami usmażyć na bardzo rozgrzanej patelni z oliwą ok. 3-5 minut. Gotowe danie podać z ugotowanymi gnocchi ze szpinakiem i swoimi ulubionymi dodatkami.

Smacznego! 

czwartek, 11 lutego 2016

Owsiane racuchy z jabłkami

Jestem uzależniona od jabłek, więc wykorzystuje je gdzie tylko jest to możliwe. Po raz kolejny wykonałam racuchy, ale tym razem z mąką owsianą.



Składniki:

  • 4 łyżki mąki owsianej
  • 2 jajka
  • 1 łyżeczka cukru trzcinowego
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki wody gazowanej
  • aromat rumowy
  • 1 jabłko
  • olej do smażenia

Sposób przygotowania:
Jajka ucieramy z cukrem. Następnie dodajemy mąkę, proszek do pieczenia, wodę gazowaną, kilka kropli aromatu rumowego i obrane, starte na tartce jabłko. Wszystko dokładnie miksujemy i smażymy na rozgrzanej patelni z olejem.

Smacznego!

sobota, 31 października 2015

Fotorelacja z Włoch

Tydzień temu wróciłam z 4 tygodniowych praktyk szkolnych z Włoch, a mianowicie z miasta Rimini. Niestety pogoda nie dopisała, ciepło i słonecznie było zaledwie przez kilka dni. W weekendy zwiedziłam znane włoskie miasta Wenecję i San Marino. Widoki zapierały dech w piersiach! Na szczęście nie było deszczowo, ale bardzo słonecznie.

Hotel w którym przebywałam nie należał do najgorszych. Jedzenie było średniego smaku. Na śniadanie wybierało się samemu tzw. stół szwedzki. Obiady składały się z trzech posiłków: pierwsze to makaron w różnych postaciach, drugie - mięso z ziemniakami i pomidorami lub ryba; deser był w postaci owoców. Kolacja z wszystkich dań była "najcięższa". Makaron, a na drugie mięso w dużej ilości tłuszczu, a na deser mus lodowy w różnych postaciach. Na noc zbyt ciężko, ale cóż "nie żałuję".

Samo miasto Rimini było i jest bardzo urokliwe, nawet o tej porze roku. Nad morze miałam zaledwie 100 metrów, więc mogłam chodzić tam codziennie. Szum morskich fal i odgłosy spacerujących ludzi. W sam raz na wyciszenie i przemyślenie prywatnych spraw.

Ogółem jestem bardzo zadowolona z pobytu. Wróciłam w trochę "większej postaci", ale nie żałuję! Poznałam typowe włoskie smaki. Od tygodnia jestem na czystej misce. Wróciłam do swojego dawnego stylu. Życie nadal się kręci... :)