Z miłą przyjemnością chciałabym ogłosić wyniki konkursu "Detox cukrowy". Konkurs trwał od 5 do 19 kwietnia. Łącznie otrzymałam 6 zgłoszeń z przepisem, opinią o odstawieniu cukru oraz z zdjęciem. Wybór był trudny, chociaż było tylko 6 uczestników. Za każde miejsce jest taka sama nagroda, a jak zawsze liczy się najwyższe miejsce. Brałam pod uwagę: kreatywność przepisu, zdjęcie i opinię.
Poniżej przedstawiam wyniki.
1 miejsce - Agnieszka "Jagielnik chałwowo-różany"
"Postanowiłam rzucić cukier już dawno, dokładnie 3 w kwietniu mija 3 lata od tej decyzji- i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że była ona trafiona w dziesiątkę. Wszystkie objawy, takie jak osłabienie, wieczne zmęczenie, wilczy apetyt na słodycze, niechęć do jakiejkolwiek aktywności fizycznej zniknęły, a ja poczułam ogromny przypływ energii, moje kubki smakowe poznały nowe smaki, dotychczas maskowane cukrem, moja cera odpłaciła się o niebo lepszym wyglądem, a waga wskazówką 18 kg cofniętą do tyłu.
Poniżej przedstawiam wyniki.
1 miejsce - Agnieszka "Jagielnik chałwowo-różany"
"Jak sięgam pamięcią słodycze były zawsze ważnym elementem mojego menu. Kiedy byłam dzieckiem wizyta w osiedlowym sklepie i zakup batonika były swoistym rytuałem. Później, już w moim własnym domu, paczka ciastek lub czekolada zawsze czekały na mnie w szafce. Czy można odmówić sobie takiej drobnej przyjemności? Rok temu rutynowa kontrola wykazała niepokojąco wysoki poziom cukru we krwi. Szok i niedowierzanie – ja mam być chora? Przecież jestem osobą z jak najbardziej prawidłowym BMI, zrezygnowałam z mięsa wiele lat temu, biegam, ćwiczę jogę i jeżdżę na rowerze. Przecież nie jestem w grupie ryzyka. Czekając na próbę obciążeniowa przeszłam tak na dietę cukrzycową „na wszelki wypadek”. Stało się dla mnie jasne, że można żyć bez cukru. Testy wypadły pomyślnie, choć blisko granicy normy, jednak cała sytuację potraktowałam jako żółtą kartkę. Polubiłam ksylitol, nauczyłam się wykorzystywań pełne żelaza daktyle. Mam wrażenie, że mój zmysł smaku wyostrzył się, tak że potrafię się cieszyć delikatnym smakiem banana w cieście bez cukru. Czasami wykorzystuję słodkie syropy z agawy lub syrop klonowy, jednak traktuje je jako przyprawę dodając minimalne ilości. Wierzę, że dzięki zmianie jaka dokonała się w mojej kuchni i rezygnacji z cukru na rzecz zdrowych zamienników nigdy nie zobaczę czerwonej kartki."
2 miejsce - Julita "Wiosenne ciasteczka orkiszowe z budyniem i powidłami"
"Zrezygnowałam z niezdrowych substancji słodzących, bo nadmierne spożycie cukru ma na nasz organizm negatywny wpływ. Może nawet podeszłabym do tego sceptycznie, ale zauważyłam, że po odstawieniu cukru zaczęłam dużo lepiej się czuć, mam teraz znacznie więcej energii, a moja cera, z którą zawsze miałam problemy uległa niesamowitej poprawie. Samo odstawienie niezdrowych substancji słodzących nie oznacza rezygnacji ze słodkiego smaku - istnieją liczne zamienniki naturalnego pochodzenia. Z takich też korzystam i są to: ksylitol brzozowy (zwracam uwagę na jego pochodzenie) oraz stewia, czyli wyciąg ze słodkiej rośliny, ale również świeże listki, z których korzystam latem zrywając je z własnej, wyhodowanej sadzonki stewii. Do wypieków i deserów wykorzystuję właśnie takie zdrowe zamienniki cukru, przez co tradycyjne przepisy nabierają zupełnie nowego wymiaru :)"
3 miejsce - Agnieszka "Praliny z kaszy jaglanej"
"Postanowiłam rzucić cukier już dawno, dokładnie 3 w kwietniu mija 3 lata od tej decyzji- i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że była ona trafiona w dziesiątkę. Wszystkie objawy, takie jak osłabienie, wieczne zmęczenie, wilczy apetyt na słodycze, niechęć do jakiejkolwiek aktywności fizycznej zniknęły, a ja poczułam ogromny przypływ energii, moje kubki smakowe poznały nowe smaki, dotychczas maskowane cukrem, moja cera odpłaciła się o niebo lepszym wyglądem, a waga wskazówką 18 kg cofniętą do tyłu.
Są jednak takie dni, gdy mamy ochotę na deser, nic prostszego, dzięki zdrowym zamiennikom cukru mamy okazję zjeść coś słodkiego, pysznego ale przy okazji przyjaznemu naszemu zdrowiu. "
Pozostali uczestnicy
Gratuluję!
Cieszę się bardzo, dziękuję za wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńKomentarz z serii lepiej późno niż wcale: bardzo dziękuje za wyróżnienie i książkę :)
OdpowiedzUsuń